Obserwatorzy

poniedziałek, 6 lipca 2015

'Dopóki jesteś tu ze mną to miejsce coś znaczy, póki jeden z nas stoi reszta będzie z nim tańczyć'(Wrocław)


 Też tak macie ? jedziecie gdzieś pierwszy raz w życiu i już wracając wiecie że musicie tam wrócić tak szybko jak to tylko możliwe...
Ja tak miałam z Wrocławiem będąc tam 6 lat temu to miasto mnie zauroczyło...jest w nim coś magicznego i przyciągającego ,zakochałam się w tym klimacie
Po 6 latach , dosyć dla mnie burzliwych wróciłam tam po raz 2 i wiem że nie ostatni...
Spacerując uliczkami Wrocławia zakochałam się w tym mieście na nowo po raz kolejny.

Zapraszam na relację z długiego weekendu Czerwcowego i wyjazdu do Wrocławia. :)

4 Czerwca wyjechaliśmy z Obornik Wielkopolskich w stronę na Wrocław z małym przystankiem w Lesznie na  obiad i wypad nad jezioro .
Droga do Leszna trwała ok 2h a kolejne 2 godziny  zajęła nam droga do punktu docelowego ..stare Audi 80 w kolorze meksykańskiej czerwieni  spisało się na medal .




A11/A5-Poznań-Wrocław
Już bliżej Wrocławia


Most Rędziński 


A więc dojechaliśmy...szybkie zameldowanie w hotelu i lecimy na miasto była godzina 17.00 hotel mieścił się
o krok od hali stulecia <swoja drogą mieliśmy pod oknami koncert PIH'a i pokaz fajerwerków ....>

Lecimy na miasto ..i polecieliśmy...
Najpierw w planach był rynek i do którego z parkingu mieliśmy jakieś 2km spacerkiem , przechodząc mostami których we Wrocławiu jest   117 korzystaliśmy z uroków miasta i cykaliśmy zdjęcia 
Tak byłam w swoim żywiole

Tutaj już raczej w transie fotograficznym















Lemoniada Gruźińska przy prawie 30 stopniach ciepła była czymś mega .


Wrocławski rynek -widok z katedry


Kolejnym punktem wycieczki była Katedra św.Katarzyny z tarasem widokowym ..wejście na górę było dość męczące lecz było warto dla takiego widoku:








Następnie odwiedziliśmy Most zakochanym na Ostrowie Tumskim aby zawiesić na nim swoją kłódkę ....


Ta jest nasza <3


Ta najbardziej mnie zauroczyła


Kolejnego Dnia zwiedziliśmy Wrocławskie zoo oraz Ogród japoński . 






Kolejka do Oceanarium liczyła sobie ok 500m

Plan zwiedzania 






Wnętrze Oceanarium zrobiło na nas ogromnie pozytywne wrażenie ...warto było czekać w tej ogromnej kolejce :D

Następnie udaliśmy się do Parku Szczyckiego  lecz w związku w przygotowaniami do wystawienia opery dostęp do wody był utrudniony przy 32 stopniach ciepła i pełnym słońcu ...

Możecie podziwiać autorów ;p


Kolejnym i ostatnim za razem punktem naszej wycieczki był Ogród Japoński ...
Krajobrazy są wręcz magiczne a stylistyka ogrodu zachwyca sama w sobie 
Dla mnie to właśnie był główny i najważniejszy cel podróży .








Z Wrocławia do Obornik wyjechaliśmy ok.18 z małym przystankiem w Lesznie na Bubble Tea .
Wracamy 

Omnomnom do potęgi ;D 

widoki były cudowne <3



Podsumowując : Pomimo upału jaki panował we Wrocławiu, 5h jazdy samochodem bez klimatyzacji cel podróży został osiągnięty,spędziliśmy razem wspaniałe chwile te mniejsze momenty zauroczenia jak i te nieco większe  pełne ekscytacji ...
Oboje wiemy  że takie wypady sprawiają że zbliżamy się do siebie coraz bardziej i coraz mocniej  czujemy że to jest właśnie to, chcemy jeszcze więcej czerpać z życia i łapać chwile ..
Przecież życie mamy tylko jedno i żaden z momentów już się nie powtórzy .

'Żaden dzień się nie powtórzy, 
nie ma dwóch podobnych nocy, 
dwóch tych samych pocałunków, 
dwóch jednakich spojrzeń w oczy. '



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli Przeczytałeś/przeczytałaś już post..to pozostaw coś po sobie w komentarzu.
Kukusia