Obserwatorzy

niedziela, 25 października 2015

Is­tnieje niebo dla gangsterów[3] Aktualizacja włosów Październik 2015


Hejka :) No i mamy Październik  a więc sezon przeziębieniowy został otwarty.
Choroba dopadła i mnie a więc mam troszkę czasu na napisanie zaległej Aktualizacji .
Październik nie był dla mnie miesiącem wyjątkowo przełomowym ...
Trzymam się raczej sprawdzonych produktów
Odchodzę też od złożonej pielęgnacji i stawiam na minimalizm który na moich włosach sprawdza się świetnie .
Coraz częściej  jednak  korzystam z suszarki .

Statystyka Październikowa:

-Olejowanie co mycie  ( olej sezamowy mieszany z krokoszowym na glicerynę lub miód )
-Odżywka Joanna z Olejkiem Arganowym ) 
-Maska razem z olejowaniem co mycie (Lorys snake oil, Mr.Potters aloesowa) 
-Mycie Barwa Rzepa 




Pomiary :

Długość całkowita: 47cm
Przyrost: 2cm
Obwód kucyka : 9cm
Skręt: 2a przy stylizacji 3a

Kolor : 

Jak na 2 miesiące od farbowanie kolor trzyma się  bardzo dobrze ,rudość przebija przez czerń co mi się bardzo podoba i sprawia że fryzura w zależności od światła na nią padającego  wygląda troszkę inaczej . Grzywka nadal pozostaje w kolorze blond .


Długość na prostych włosach

kolorek :)

Długość po suszarce 

skręcone naturalnie

środa, 7 października 2015

'Jestem Wariatką komu ufać jak nie sobie..'

'Chwała tym wszystkim wariatkom, bez których nigdy nie przeżyłbym tych posranych nocy, których nie zapomnę do końca życia. Chwała kobietom, które całują tak jak gdyby miał to być ich ostatni raz w życiu. Chwała dziewczynom, które mają gdzieś tłum gapiów, który przypatruje się temu co robimy i zastanawia czy to już podlega pod demoralizację. To właśnie w Was zawsze się zakochiwałem, to właśnie w Waszym towarzystwie chcę spędzić resztę życia i to właśnie Wy rozwikłacie te wszystkie moje drobne tajemnice. Nie dlatego, że Wam je wyjawię. Dlatego że tylko Wy będziecie miały na tyle jaj, aby sięgnąć do tylnej kieszeni moich spodni, wyciągnąć dowód i sprawdzić czy rzeczywiście mam te dwadzieścia cztery lata......' MR.K < wpis>


No więc właśnie zaufałam sobie po raz kolejny, pokazałam że jeśli chcę to mogę ....
Ale od początku .
Jak już zapewne wiecie kocham koty zawsze je miałam i będę miała 
Najchętniej zebrałabym wszystkie z okolicy 
Ostatnio właśnie zebrałam łatkę i kluskę ....
Historia tej pierwszej jest troszkę zagmatwana ..
-Idziesz sobie człowieczku wieczorem na spacer po wypiciu kolejnego juz piwa ...
nagle wpada Ci pod nogi biało-czarny kot .
A więc co teraz? 
Brać czy nie ? 
(zaznaczam że jestes jakieś 100 od domu i posiadasz juz jednego kota ) 
Naglę słyszysz coś w stylu 'Jeśli ją doniesiesz do domu (jakies 3km) to bierzemy ) 
A no i wzieliśmy .
Łatka bo takie dostała imię została u znajomych ,
A my ? (tutaj własnie będzie o zaufaniu ) wróciliśmy na swoje i jakoś tak przeglądając olx po 2 godzinach od powrotu do domu pojechaliśmy po xenę .
Która była jakby nam przeznaczona...
A ja teraz siedzę ..piszę posta i zastanawiam się dlaczego los płata nam takie figle..całe życie możesz mieć pod górkę żeby później nagle rozpędzić się i hycnąć z niej na 4 łapy jak ten kot .
A ona?  Ona jest cała czarna waży jakieś 300g , ma 2 miesiące i jest najbardziej rozbrykanym kotem w okolicy 

Jeteśmy w niej zakochani:)