Obserwatorzy
czwartek, 27 sierpnia 2015
Czasem człowiek musi stracić, by zobaczyć czy kochał..
"Jedynym, co daje morze, są porywiste podmuchy wiatru. I czasami szansę na poczucie się silnym. Nie wiem za dużo o morzu, ale wiem, że tak to już z nim jest. I wiem też, jak ważne jest w życiu niekoniecznie, żeby być silnym, ale żeby czuć się silnym, zmierzyć się z samym sobą choć raz, choć raz znaleźć się w pierwotnym położeniu człowieka, bez niczego, co może ci pomóc, mając tylko ręce i własną głowę."
Into the wild.
Siema po raz kolejny :)
Ano właśnie ...Czasami doceniamy ludzi gdy już ich straciliśmy, rozumiemy swoje błędy gdy zazwyczaj jest już za późno na jakikolwiek ruch .
A mnie ? Mnie nie chce się już wracać do przeszłości..tłumaczyć po raz tysięczny tego samego .
Uciekam od wszystkiego po raz kolejny mając nadzieję że tym razem przeszłość mnie nie złapie ,wreszcie biorę życie w swoje ręce i tylko ode mnie zależy czy się uda ......
Tak jestem kobietą chociaż czasami się łamię . mam większe jaja niż nie jeden facet .
Lecę robić bloga 110 km dalej :)
<tak to był ostatni post pisany na starych śmieciach ..> :)
Big girls cry when their hearts are breaking.....
XOXO KUKUSIA
środa, 26 sierpnia 2015
istnieć nie znaczy żyć..
Długo się zastanawiałam nad tym postem ...Co właściwie bym miała napisać i po co ...
I co by to wszystko mi dało ,co by uświadomiło postronnej osobie
No właśnie ....
Całe życie zastanawiamy się 'po co? , dlaczego?, na co? , co to zmieni ?...w jakim celu ?
O tym właśnie będzie dzisiejszy post .
To w jakim środowisku się obracamy zmienia nas i nasze poglądy ,sprawia że spoglądamy na świat z trochę innej perspektywy ,patrzymy na niego z dystansem ,czasami może z nową nadzieją , z entuzjazmem ....
Pewnie zapytacie jaki to jest zemną?
Już wyjaśniam...
Z osoby zamkniętej w sobie nagle stałam się kimś inny,otwarłam się na ludzi,poznałam nowe osoby
inny świat ..zaczynam żyć po swojemu tak jak chcę wreszcie tak jak mogę ..tak jak zawsze tego chciałam .
Obracam się w środowisku dość zróżnicowanym z jednej strony osoby które pójdą zemną w najgorsze gówno z drugiej osoba która siedzi z nosem w książkach ..dwa różne światy które czasami trzeba podzielić i wkroczyć w sam środek .
Co, kto i dlaczego ?
Po jednej stronie D . który ogarnia wszystko i wszystkich a mnie w tym całym bałaganie najbardziej, sprowadza mnie do parteru abym zrozumiała i spojrzała na świat z lepszej perspektywy.
Osoba która pójdzie ze mną w ogień ,wszędzie jest go pełno i nie sposób czasami nad nim zapanować lecz więcej o nim przeczytacie tutaj .... <z czasem zrobię kolejny post z tej serii>
Z drugiej strony M...Człowiek zagadka ....,mól książkowy, możesz powtarzać tysiąc razy to samo lecz nie oczekuj reakcji , osoba marnująca sobie życie na własne życzenie .
Po co to piszę ?
Czasami warto się zastanowić przez parę chwil nad tym co robimy ze swoim życiem ...
I zacząć żyć ..
Podróż na Wschód
.
XOXO KUKUSIA
I co by to wszystko mi dało ,co by uświadomiło postronnej osobie
No właśnie ....
Całe życie zastanawiamy się 'po co? , dlaczego?, na co? , co to zmieni ?...w jakim celu ?
O tym właśnie będzie dzisiejszy post .
To w jakim środowisku się obracamy zmienia nas i nasze poglądy ,sprawia że spoglądamy na świat z trochę innej perspektywy ,patrzymy na niego z dystansem ,czasami może z nową nadzieją , z entuzjazmem ....
Pewnie zapytacie jaki to jest zemną?
Już wyjaśniam...
Z osoby zamkniętej w sobie nagle stałam się kimś inny,otwarłam się na ludzi,poznałam nowe osoby
inny świat ..zaczynam żyć po swojemu tak jak chcę wreszcie tak jak mogę ..tak jak zawsze tego chciałam .
Obracam się w środowisku dość zróżnicowanym z jednej strony osoby które pójdą zemną w najgorsze gówno z drugiej osoba która siedzi z nosem w książkach ..dwa różne światy które czasami trzeba podzielić i wkroczyć w sam środek .
Co, kto i dlaczego ?
Po jednej stronie D . który ogarnia wszystko i wszystkich a mnie w tym całym bałaganie najbardziej, sprowadza mnie do parteru abym zrozumiała i spojrzała na świat z lepszej perspektywy.
Osoba która pójdzie ze mną w ogień ,wszędzie jest go pełno i nie sposób czasami nad nim zapanować lecz więcej o nim przeczytacie tutaj .... <z czasem zrobię kolejny post z tej serii>
Z drugiej strony M...Człowiek zagadka ....,mól książkowy, możesz powtarzać tysiąc razy to samo lecz nie oczekuj reakcji , osoba marnująca sobie życie na własne życzenie .
Po co to piszę ?
Czasami warto się zastanowić przez parę chwil nad tym co robimy ze swoim życiem ...
I zacząć żyć ..
Podróż na Wschód
.
Gołanice 11.08.2015 |
XOXO KUKUSIA
wtorek, 25 sierpnia 2015
Mam wiele powodów żeby ciągle iść do przodu (Dzień dla włosów [1])
Siema ! :)
Niedziela Dla Włosów jest już dość oklepanym tematem ,Niedziela jest raczej dla mnie a nie dla włosów.
W zamian za Niedzielę robię serię [DDW] czyli jeden dzień intensywnej pielęgnacji włosów w tygodniu .
Zapraszam :)
Przed myciem :
-Olej kokosowy
-serum silikonowe
Mycie:
-Timotei drogocenne olejki
Po myciu:
-Kallos Algae
-Kallos Cherry
-Kallos Blueberry
-Gliceryna
na 20 minut.
Zabezpieczenie :
-Serum Marion z Olejkiem Arganowym .
wtorek, 18 sierpnia 2015
Istnieje niebo dla gangsterów[2] Aktualizacja włosów Sierpień 2015
Sierpień jest dla mnie miesiącem zmian ,nie miałam dużo czasu na pielęgnację włosów..
-Przeprowadzka
-Wakacje
Statystyka Sierpniowa :
-Olejowanie 2 razy (możecie mnie zlinczować )
-Odżywka co mycie
-Maska 2 razy w tygodniu na chwilę
-Mycie Rypaczem
Pomiary :
Długość całkowita: 42
Przyrost: 2cm
Obwód kucyka : 8cm
Skręt: 2c/3a
Pielęgnacja :
*Mycie-Szampon z biedronki Natei pokrzywowy
*Odżywka-Garnier Ultra Doux olejek arganowy i żurawina
*Maska-Kallos Banan/Kallos Cherry
*Olejowanie-Olej sezamowy na gliceryne
Dzień dla włosów :
Olejowanie Sezamkiem na maskę aloesową Mr.Potters i glicerynę na kilka godzin
Emulgowanie: Kallosem Bananowym
Mycie: Timotei drogocenne olejki
Odżywienie I :Kallos Cherry+gliceryna z dodatkiem Kallosa Bananowego
Odżywienie II : Maska Aloesowa Mr. Potters
Zabezpieczenie: olejek Arganowy Marion
Lipiec 2015 |
Po samym szamponie |
sierpień 2015 |
po koczku ślimaku |
5 minut później czesane wiatrem :) |
wrócę nad ranem
XOXO KUKUSIA
niedziela, 16 sierpnia 2015
Życie tak się układa jak pozwala mu fart. Tyle ile masz, tyle jesteś wart.[Jeżyce ]
Długo mnie nie było na blogu....w ostatnim czasie wszystko zmienia się w moim życiu jak w kalejdoskopie ...wszystko zmierza ku dobremu ale o tym w następnym poście .
Lato już się kończy a dla nas zaczyna się nowy etap w życiu ...poprzedzony cudownymi wakacjami.....
Zapraszam:)
Jeżyce..pewnie pierwsza wasza myśl to dzielnica Poznania ..nic bardziej mylnego
Jeżyce wieś w Polsce położona w województwie zachodniopomorskim, w powiecie sławieńskim, w gminie Darłowo nad Grabową tak mówi nam ciocia Wikipedia .
Szukaliśmy spokojnego miejsca aby wypocząć i oderwać się od zgiełku miasta , trafiliśmy w dychę.
Agroturystyka to jest coś dla nas pomyśleliśmy i dokładnie 3 tygodnie później byliśmy już 'w jabłonowym sadzie' dosłownie :)
Właściciele byli przemili wszystko trafiało w przysłowiową 'dychę ' ,
Do morza mieliśmy ok 10 km lecz coś za coś wybierając wakacje na wsi liczyliśmy się z dodatkowymi kilometrami , towarzystwo przyrody i spokój panujący w Jeżycach były tego warte .
Dzień Pierwszy :
Z Obornik do Jeżyc mieliśmy ok 260km i 4h jazdy .
Po przyjeździe na miejsce pojechaliśmy do Darłowa zobaczyć morze chociaż było już dość późno .
Dzień Drugi :
Z samego rana wybraliśmy się do Kołobrzegu i Mielna .
W Kołobrzegu wybraliśmy się na plażę chociaż 34 stopnie w cieniu robiły swoje.
Mielno zaliczyliśmy przy okazji wizyty w 'Krowa burger' ..burgery były przepyszne i w dość przystępnej cenie .Możemy je z czystym sumieniem polecić :)
Po dość sytym i niezdrowym posiłku wybraliśmy się na deptak i lody o smaku Sera pleśniowego i Pomidorów.
Ser pleśniowy był super , pomidorek trochę mniej :)
Wieczorem po powrocie z Mielna odwiedziliśmy jeszcze Darłowską plażę spóźniając się jednocześnie na zachód słońca .
Dzień Trzeci .
Ostatni dzień przed wyjazdem był dniem bardzo leniwym i spędziliśmy go w dużej mierze na plaży ,wieczorem poszliśmy jeszcze na zachód słońca na który dzień wcześniej się spóźniliśmy .
Dzień Wyjazdu.
Wymeldowaliśmy się o godzinie 10 i pojechaliśmy jeszcze do Mielna na 'Krowę' i kolejne lody tym razem Bananowe z solonym karmelem i czekoladowe .
Droga powrotna była dość długa lecz z wakacji wróciliśmy w świetnych humorach i z dużą dawką optymizmu i siłą do kolejnej walki o siebie .
XOXO KUKUSIA
Lato już się kończy a dla nas zaczyna się nowy etap w życiu ...poprzedzony cudownymi wakacjami.....
Zapraszam:)
Jeżyce..pewnie pierwsza wasza myśl to dzielnica Poznania ..nic bardziej mylnego
Jeżyce wieś w Polsce położona w województwie zachodniopomorskim, w powiecie sławieńskim, w gminie Darłowo nad Grabową tak mówi nam ciocia Wikipedia .
Szukaliśmy spokojnego miejsca aby wypocząć i oderwać się od zgiełku miasta , trafiliśmy w dychę.
Agroturystyka to jest coś dla nas pomyśleliśmy i dokładnie 3 tygodnie później byliśmy już 'w jabłonowym sadzie' dosłownie :)
Właściciele byli przemili wszystko trafiało w przysłowiową 'dychę ' ,
Do morza mieliśmy ok 10 km lecz coś za coś wybierając wakacje na wsi liczyliśmy się z dodatkowymi kilometrami , towarzystwo przyrody i spokój panujący w Jeżycach były tego warte .
Dzień Pierwszy :
Z Obornik do Jeżyc mieliśmy ok 260km i 4h jazdy .
Po przyjeździe na miejsce pojechaliśmy do Darłowa zobaczyć morze chociaż było już dość późno .
Dzień Drugi :
Z samego rana wybraliśmy się do Kołobrzegu i Mielna .
W Kołobrzegu wybraliśmy się na plażę chociaż 34 stopnie w cieniu robiły swoje.
Mielno zaliczyliśmy przy okazji wizyty w 'Krowa burger' ..burgery były przepyszne i w dość przystępnej cenie .Możemy je z czystym sumieniem polecić :)
Po dość sytym i niezdrowym posiłku wybraliśmy się na deptak i lody o smaku Sera pleśniowego i Pomidorów.
Ser pleśniowy był super , pomidorek trochę mniej :)
Wieczorem po powrocie z Mielna odwiedziliśmy jeszcze Darłowską plażę spóźniając się jednocześnie na zachód słońca .
Dzień Trzeci .
Ostatni dzień przed wyjazdem był dniem bardzo leniwym i spędziliśmy go w dużej mierze na plaży ,wieczorem poszliśmy jeszcze na zachód słońca na który dzień wcześniej się spóźniliśmy .
Dzień Wyjazdu.
Wymeldowaliśmy się o godzinie 10 i pojechaliśmy jeszcze do Mielna na 'Krowę' i kolejne lody tym razem Bananowe z solonym karmelem i czekoladowe .
Droga powrotna była dość długa lecz z wakacji wróciliśmy w świetnych humorach i z dużą dawką optymizmu i siłą do kolejnej walki o siebie .
Selfie musi być :) |
Mika :) |
Przepiękna Aspenn |
'tak właśnie mi rób' czyli Mika pieszczoch :) |
Siema po raz drugi :) |
Świnieł Morski-nasz pluszowy podróżnik |
'Bo Świnieł musi zobaczyć Morze ' .... |
Zobaczył morze |
zachody słońca... |
To już chyba gdzieś było w innej wersji :) |
Wiatraczki |
To też już gdzieś widzieliście :) |
'Patrz znalazłem kawałek kibla 'czyli Dawid odkrywca :) |
XOXO KUKUSIA
Subskrybuj:
Posty (Atom)